FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie www.kologornik.fora.pl 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Zarybienie 2012
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kologornik.fora.pl Strona Główna -> Wieści znad wody.

Andrzej Strzelczyk




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szczerców

PostWysłany: Czw 16:48, 29 Lis 2012    Temat postu: Zarybienie 2012
 
Panowie, jesienne zarybienie tej jesieni to jedna wielka kpina. Takiego narybka jeszcze w naszych zbiornikach nie łowiłem. Otóż na Kamieniu wędkarze łowią karpiki 7-12 centymetrowe, linki 15 centymetrowe, co drugi wsuch jest poobdzierany, pokaleczony, poobdzierane płetwy i ogony.Pytam KOMU WPUŚCILIŚCIE ZA NASZE PIENIĄDZE TAKIE G....NO. Wydrom które tak grasują? Szczupakom czy innym drapieżnikom? TE RYBY NIE MAJĄ SZANS UROSNĄĆ W NASZYCH WODACH. Na Chabielicach już pływają pokaleczone karpiki 15 centymetrowe do góry brzuchami. Dawniej złapało się po zarybieniu karpie niewymiarowe 33 cm ale co 4-5 ryba miała wymiar. Teraz jedna wielka ściema. Po co zamykać zbiorniki jak się wpuszcza takie rybki. Wędkarze bardzo psioczą na Zarząd koła 3, brak gospodarności. W innych kołach np. Opole potrafią zarybić kroczkiem ale też rybą wymiarową i dostać fakturę na kroczka ciężkiego jak się wymaga przy zarybieniu a u nas ZARZĄD KPI Z NAS WĘDKARZY, KTÓRZY GO UTRZYMUJĄ. Mam nadzieję że w końcu wymieni się ta cała ekipa i zarządzać będą nowi, młodzi, którzy będą słuchać nas czyli prawie 2 tysięcy wędkarzy. Są przecież takie pieniądze z kopalni, z elektrowni, z tylu innych kół. Inne koła w Polsce mogą o takich pomarzyć, wiem co mówię mając znajomych w innych okręgach. Mimo tej kasy, i mimo kilku zbiorników wodnych stosunkowo małych, BRAK U NAS RYBY. By złowić coś konkretnego trzeba rybę wysiedzieć kilka dni. Chyba nie o to chodzi. Nie trzeba nałapać nie wiedomo ile, ale na 3-4 pobyty nad wodą dobrze by było przywieźć rybę na smażonkę! Kilka lat temu była ryba i na Kamieniu i na Winku, na Wawrzkowiźnie i na Słoku szło złapać wymiarowe karpie i ładne leszcze. Teraz kicha. I kicha będzie dalej jak się wpuszcza takie kroczki, które nawet nie mają szans urosnąć. Na naszych sztucznych zbiornikach na takich 100 sztuk może 5 osiągnie wymiar, resztę zjedzą wydry, szczupaki, zdechną od okaleczeń czy skarłowacieją. My wędkarze prosimy: nie marnujcie naszych pieniędzy! Druga rzecz to syf na zbiornikach, nie ten od śmieci, ale: porośnięta metrowa trawa, krzaki, chaszcze, błoto. Na Winku nie można przejechać by nie obedrzeć auta. Skoro Zarząd tak działa to czemu nie załatwi kosiarek, kamienia od kopalni-przeciez to jej teren i jej osadniki i też jej zależy na rekultywacji terenu? Dużo się mów o waszym nowym samochodzie Transporterze. Pytam gdzie wy nim wiedziecie. Łada Niwa zimą aż trzeszczała i wszędzie dojechała. Transporterem po tych chaszczach i błocie? Nie widzą tego wędkarze. Jeszcze jedna sprawa to sposób ordynarnego traktowania wędkarzy. Opłacając składkę Pan Pilc to chyba robi łaskę że sprzedaje nam opłatę roczną. Pisali o tym wędkarze w styczniu, jak będzie teraz? Co do kontroli nad wodą traktujecie nas jak złodziei, biegacie koło wody(szczególnie jeden-wędkarze wiedzą o kogo chodzi) szukając nie wiadomo czego. Brak kultury, miłego podejścia jak na innych wodach. Przyczepiacie się do dziadków, którzy złapią rybę której brakuje pół centymetru do wymiaru. Przeciez jak każdy z nas 5 razy pojedzie na ryby, wyrzuca kilka wiader paszy, straci swój czas i pieniądze i żadem okaz mu sie nie trafi tylko takie 15ch, to i 34 cm karpia weźmie choćby na usprawiedliwienie dla żony. Nie powinniście robić afery, jak sami nie jesteście wobec nas w porządku. Wiemy ile ryb namarnowaliście spuszczając wodę na Piaskach, na Winku gdzie nie było żadnej kontroli. Na rozmowę o zarybieniu małymi rybami, czy na inne uwagi od wędkarzy brak u was rozmowy, taktu, wyczucia. Przecież to dzięki wędkarzom jesteście. I to dla nich powinniście być, bo każdy z nas płaci. Słów "...najlepiej jak zwołamy wędkarzy przy zarybieniu i rozdamy im ryby..." NIE ŻYCZYMY SOBIE WYSŁUCHIWAĆ. DOŚĆ TEGO. Był taki zarzut co do niektórych z naszych kolegów wędkarzy, którzy zima jeżdżą na ryby. Nie są to mięsiarze jak niektórzy uważają ale ludzie z pasja, którzy często latem nie mogą łowić, wyjeżdżają w delegacje, pracują za granicą. Ale cudów nie ma, nieraz zimą przesiedziałem na Kamieniu, czy Winku kilka dni, może dwa karpie złowiono. Co do zarybienia: wpuszczajcie większe sztuki które w naszych wodach mają szansę urosnąć i obronić się przed wydrami np. karp 32, linek 27, amurek 35 na wiosnę już będzie do połapania. Mam nadzieję że nie pojawią się głupie odpowiedzi nie na temat. liczę że Zarząd schyli czoło i inaczej podejdzie do nas.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marcin m




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZELÓW

PostWysłany: Czw 16:59, 29 Lis 2012    Temat postu:
 
Przyłączam się do kolegi Andrzeja i popieram

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

kazik




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BEŁCHATÓW

PostWysłany: Czw 17:42, 29 Lis 2012    Temat postu:
 
To prawda. 90 % wędkarzy spotykanych nad woda nie jest zadowolonych z zarybień i działalności Zarządu. 10 % zadowolonych to wędkarze łowiący 15 cm płotki, albo znajomki zarządu z przepustkami na łowisko gdzie poławia Zarząd. Tam rybę mają. Na Słoku, Kamieniu, Winku, Wawrzkowiżnie ich nie spotkasz. BO PO CO TAM POJADĄ. By łapać karpiki 15 cm? Na duża rybę trzeba tam czatować ze 2 tygodnie. POPIERAM Andrzeja: Zarybiać trzeba w 50% rybą wymiarową, w 50 % rybą kilka cm mniejszą. Ale nie żywcem 15 cm!!!! Gdyby Zarząd miał kłopot z dostaniem takiej ryby to my chętnie damy namiar na hodowców karpia, amura, lina, leszcza. Kupić można wymiarowe ryby, dobrej kondycji, w dobrej cenie i dostać fakture na kroczka (ponoć PZW Piotrków tak wymaga). Inne koła w Polsce potrafią tak na małych zbiornikach zarybiać. Przekrętów typu faktura na 2 tony, a ryb z wodą wpuszczonych 1 tona nie będzie. Obecność przy zarybieniu powinna być wędkarzy. Ogłoszenie z data i godziną. Nie tak jak pisał Prezes że 'jutro będziemy na naszych wodach zarybiać'. Pytanie gdzie, o której. Zarząd powinien uważać na takie wpadki i starać się. Nie można dalej marnować naszego wspólnego dobra, naszych pieniędzy i naciągać naszej cierpliwości. Inaczej zrobimy wszystko by ten zarząd odsunąć, łącznie z pismami wyżej. Mamy takie prawo jak robi się z nas głupków i marnuje nasze pieniądze. Zróbcie coś by wędkarze byli choć troche wiecej zadowoleni i z szacunkiem mówili"WODOM CZEŚĆ".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

roztropny




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:57, 29 Lis 2012    Temat postu:
 
Szanowni wędkarze mi również nie podoba się zarybianie naszych kilku zbiorników. Marnowanie tylko pieniędzy gdy zarybia się ŻYWCEM 15 cm. Co do zarządu dobrze by było by się coś zmieniło. Ale zmienić trzeba cały zarząd i straż społeczna i te wszystkie mor...dy z kołem 3 związane w jakikolwiek sposób. Wędkarze nie są zadowoleni z działalności koła. Pojedyńczego wędkarza nikt nie słucha i maja go gdzieś, inni wolą sie nie odzywać i nie narzekać, siedzieć cicho. Ale dość tego. Oczekujemy za nasze pieniądze innego działania Zarządu. Przyłączam się do kolegów wyżej. Czekamy na opinie innych wedkarzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

mieczysław




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:52, 29 Lis 2012    Temat postu:
 
Po otwarciu od 17 listopada 2012 byłem 4 razy na Kamieniu i 5 razy na Chabielicach. Całe nocki i całe dnie o róznych porach. emeryt jestem wiec mam czas. Złapane ryby to karpiki, najmniejszy 6 cm, przeważnie to karpiki miały 17-20 cm. złapałem ich może ponad 100 na tych wodach. żaden nie miał wymiaru. najwiekszy miał 30 cm. po co tak zasmiecać nasze wody takimi wsuchami, tylko robaki obgryzaja, pasze sie marnuje, a one i tak nie urosna bo szczupak je zje, połowa zdechnie od haczyków okaleczona, reszte wydry wybiorą, na kamieniu jest ich kilka dorosłych i dużo młodych, kolega emeryt na chabielicach przy trzcinach tez widział wydry. szkoda naszych pieniedzy na składki i zarybianie. gdyby wpuscili ryby wieksze np karpie wymiarowe połowa i niewymiarowe np 30 cm, to nikt by niewymiarowego nie wziął bo by złapał w koncu wymiarowego. i wydry by ich nie wybrały. A tak to w tym roku zarzad sie nie popisał. bo te kroczki sie zmarnują i chyba wydrom te wsuchy wpuscili.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

endriu79




Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:01, 29 Lis 2012    Temat postu: wielkie braki
 
drodzy koledzy, macie rację ale nie jestesmy bez winy , nie zabierajmy do domu zbyt duzych ilosci ryb i nie wymiarowych, jesli chcemy cos zmienic to pierwszy krok to pojscie na walne zebranie i tu zabierajmy głos, pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Andrzejłokitoki




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:53, 29 Lis 2012    Temat postu:
 
Szanowni pseudo wędkarze wypowiadający się powyżej. Jestem młodym człowiekiem, wiele jeszcze w życiu nie widziałem, ale śmiech mnie ogarnia jak wyczytuje wypowiedzi za przeproszeniem totalnych młotków i bezmózgów. Wy nie powinniście łowić ryb i nazywać się wędkarzami. Takich pacanów jak wy w naszym kole jest 99%. Po pierwsze obserwując zarybienia w naszym kole od kilku lat, stwierdzam że one nic nie dają, nie dla tego że zarząd nie wpuszcza ryb, tylko dlatego że zaraz po zarybieniu jest tzw. MASOWE ODŁOWIENIE ZARYBIENIA. Nigdy nie będziemy mieli ryb w zbiornikach gdyż presja jest ogromna i są coraz lepsze metody łowienia, naprawdę rybie jest ciężko w dzisiejszych czasach dożyć poczciwego wieku. Bez wypuszczania nie będzie ryb. Następna sprawa to brak poszanowania idei wędkarskich. Pragnę panom oznajmić bo pewnie tego nie wiedzieli, (skoro wypisują takie głupoty) że wędkarstwo to nie łowienie RYB NA PATELNIE ALBO DO MASZYNKI, tylko sposób życia, to styl życia, którego nie zna 99% naszych wędkarzy. Wędkarz to człowiek miłujący naturę, który dba o faunę i florę. Który cieszy się z każdej chwili spędzonej nad wodą, podziwia piękno natury, a nie narzeka że nie złowił nic do gara. Nie szanujecie ryb, nie używacie podbieraków do mniejszych ryb, tylko jeb je na kamienie, a później pretensje że obite, podrapane, że zdychają, dajcie rybie szacunek i postępujcie z nią jak należy a na pewno nie zdechnie. Ile razy się obserwuje jak jakiś gamoń tacha rybę po betonie lub kamieniach, następnie ją odepnie i rzuci z 10 m do wody. Czy tak zachowuje się prawdziwy wędkarz? Nasi pseudo wędkarze, to durna masa, hołota i motłoch, którzy nie mają o niczym pojęcia, wycinają wszystkie ryby bez namysłu, śmiecą, nie stosują się do przepisów, zabierają nie wymiarowe ryby itp. Nie ma szans tego zmienić gdyż mentalność tych ludzi jest nie do ocalenia, można ich jedynie ograniczać kontrolami, ale to znikomy odsetek. Tyle lat, tyle ton ryb, przez ten cały czas powinniśmy mieć w zbiornikach, gdzie to jest? Wszystkie te ryby nie dożyły wiosny gdyż zostały wyłapane w listopadzie i grudniu. Najlepszy kabaret to jest po zarybieniu, jak wszyscy mięsiarze jeden obok drugiego marzną i łowią te karpiki, normalnie każdy jeden by się z domu nie ruszył, no ale po zarybieniu trzeba złapać swoja ilość kroczków żeby karta się zwróciła, zanęta i paliwo stracone przez cały rok. Modne też w ostatnich latach stało się zabieranie drobnicy dla kota, teraz to każdy wędkarz ma chyba ze trzy, sądząc po ilościach zabieranych do domu mikro leszczyków i płoteczek. Najlepsze jest to że z kim się nie pogada to każdy wypuszcza te drobne karpiki i tak jest co roku, to ja se pytam gdzie te nie wymiarowe karpiki są na wiosnę? Wydra to ogromny szkodnik ale nie jest w stanie wyjeść wszystkich karpików z każdej komory. Poczciwy wędkarz nie może sobie na wiosnę połapać ryb gdyż już ich dawno tam nie ma. Uważam że zmieni się to dopiero gdy wymrą ze 3 albo jeszcze więcej pokoleń, dziadków i durnoty mięsiarskiej. Nadzieja tylko w młodzieży, ale kto ma im przekazać wartości, starzy wędkarze? Którzy nauczeni są brać wszystko, których nie obchodzi natura i stan ryb w zbiornikach. Taki pan jak złapie 50 leszczy po 2kg to wszystkie zabierze, on nie weźmie trzech i reszty nie wypuści tylko rozda albo zamrozi, widywałem takie sytuacje nie raz na sulejowie, ile złapał tyle wziął, a teraz jest płacz że duży leszcz tam zaginął, nic nie trwa wiecznie, ryba nie rośnie w miesiąc. Podstawa to wiedza, trzeba uświadamiać ludziom że ryby się wypuszcza jak robią to na zachodzie. W Anglii nikt nie zabierze wielkiej ryby do domu, gdyż jest to olbrzymia strata dla środwiska, duża ryba wydaje olbrzymie ilości potomstwa a posiada bardzo niskie walory smakowe. A ile razy widujemy jak jakiś tępy łeb zabierze rekordową rybę do domu, tu trzeba być wybitnym imbecylem. Duża ryba to piękne zdjęcie i do wody. Jeżeli mamy ochotę zjeść rybkę to ok., weźmy jednego średniego karpia i starczy, po co rozdawać mięso znajomym. Znam pseudo wędkarza, który na pytanie jakie miał wyniki w tym roku odpowiedział ze 200kg, nie powiedział jaki gatunek, ile cm, ile ważyła jakaś sztuka, dla niego liczyła się tylko ogólna waga. Wiec zadajmy sobie pytanie jaki jest sens wpuścić wymiarową rybę? Tylko po to żeby przez następny miesiąc całą ją odłowić, przecież to bezsens, a co z wędkarzami którzy lubią w lato sobie połowić i nie mają co bo rzesza mięsiarzy koczuje już z 2 tygodnie na otwartych zbiornikach. Ryby jest dużo małej i bardzo małe ilości wymiarowej i tak powinno być. Te nie wymiarowe karpiki przeszkadzają tylko mięsiarzą, którzy i tak je wszystkie zjedzą do wiosny. Nie zmieniając swoich nawyków nie zmienimy niczego nad wodą. Chcemy mieć dużo ryb, zróbmy rewolucje w swoich głowach. Zostawmy coś dla następnych pokoleń, dla swoich dzieci, niech też mają radość z wędkowania. Wielu i tak nie zrozumie mojego przesłania ale może ktoś otworzy oczy i zacznie zmieniać swoje złe nawyki. Pozdrawiam prawdziwych wędkarzy. Ave Zbyszek Milewski

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

marcin m




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZELÓW

PostWysłany: Pią 12:01, 30 Lis 2012    Temat postu:
 
Człowieku jesteś tym 'prawdziwym' wędkarzem co łowi płoteczki 12cm i całe wiadro i sie cieszysz ze żyjesz? Ty nie masz pojecia o wedkowaniu. Prawdziwy wedkarz złapie dużą sztuke np. karpia 6 kg i do wypuści, bo on nie nadaje sie do jedzenia bo tłusty i smierdzi z naszej wody taka sztuka. na naszych wodach nie mozna byc miesiarzem mowa o kamieniu winku chabielicach słoku, wawrzkowiznie bo ty ryby jak na lekarstwo -kicha. tu sie nie da połapać, jak np w opolskim, rzeszowskim bo tam łowię. np cały dzień łapania tam to np. 5leszczy powyżej 55cm, szczupaki powyzej 70 cm, karpie tam to śmieci w rzekach i nie mają nawet wymiaru a można złapać nawet kilka sztuk, jest zabawa i prawdziwe łowienie. do domu zabieram jedną sztuke bo wiecej sie nie zje a mrożona nie nadaje sie. chodzi o pasję wedkowania i jednoczesnie o podziwianie przyrody. u nas tylko pasja podziwiania przyrody zostaje bo guwniane brania są i brak ryby przez takich jak ty człowieku, którzy dają przyzwolenie by marnowac nasze pieniadze na nic nie dajace zarybienie na małych zbiorniczkach. w innych kołach potrafią sobie wyhodować narybek, mają wieksze wody gdzie ma on szanse dorosnąc ale nie u nas , człowieku nie bron zarzadu bo chyba z nim wódke pijesz! człowiek jak całe lato przesiedzi na naszych wodach i moze ma ze 2 brania to chociaż chce sobie połapać po zarybieniu, jest szansa na brania, ale nie na łapanie żywców, jakimi sie zarybia 6-12 cm karpie i liny to śmiech, szczupaki i wydry zmarnują w pół roku, a te tony ryb to tylko chyba na papierze naiwniaku! pakuj swego 10 metrowego kija i nad wode dusić płatki 12 cm powodzenia. z takim jak ty podejsciem do wowienia cofamy sie. łowiłem w norwegi -drapieżnika w bród ładne sztuki złapałem szczupaków z 50 sztuk każdy ponad 70 cm, najwiekszy 1,4m. tylko 3 przywiozłem do domu. ale połapałem tak ze u nas przez 15 lat tyle bran nie bede miał. na renie w niemczech łowiłem, w podlaskim biedne rejony ale koła dbają o wody i mają o tym pojecie, połapać można pieknie i tam sa prawdziwi wedkarze z pasją bo tam sie łapie a nie siedzi nad wodą całe dnie bez brania jak na wodach koła 3. Zrobimy wszystko by zmienić ludzi którzy tak marnują pieniądze naszych wedkarzy. dośc tego ogłupiania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Andrzejłokitoki




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:21, 30 Lis 2012    Temat postu:
 
Co roku widuje jak ktoś łapie duże sztuki i jeszcze nigdy nie widziałem żeby ktoś je wypuszczał. Gdzie są duże karpie i amury na winku? została ich garstka. A jaka była ich liczebność jeszcze kilka lat temu, wszystko zostało zabrane do domu. Jesteś kolejnym zwykłym mięsiarzem, który będzie siedział na osadnikach do ostatniego kroczka. Nie bronię zarządu, uważam ze większość jest do wywalenia, bo mają w głowach tak samo jak ty. Powiedz mi jaki jest sens wpuścić wymiarowe karpie i za miesiąc je wyłapać? A w norwegi są masowe skargi na polaczków co im czyszczą zbiorniki z rybek, bo polak nic nie wypuści. Co lata biega i pływa trzeba wyjebać do dna, taka jest mentalność polska. Na pohybel wędkarskiej głupocie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

mieczysław




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:57, 30 Lis 2012    Temat postu:
 
ryby nie ma i nie bedzie jak sie zarybia kroczkiem 6-15 cm. Wydry wybiorą w miesiąc na tak małych zbiornikach jak winek i kamień i chabielice. Tu musi byc ryba wymiarowa wpuszczona, po miesiacu zakazu sie rozejdzie i nie bierze tak jak kroczki jak szalone. na winku na wiosne wpuscili sazany wymiarowe i co? może 5 sztuk złapano w kilka dnia zaraz po otwarciu a potem sie trafiały w czerwcu lipcu nawet we wrześniu sam jeszcze złapałem takiego 45 cm. i zostały jeszcze na pewno. duza ryba nie jest głupia, tak łatwo nie bierze i wydrze sie nie da i to jest przyszłość dla nas wszystkich. zabawa z łowieniem jest, szansa na brania jest wiec warto czekac nawet cały dzien na branie. ale nie za kroczkiem 15 cm. to hańba w skali całego kraju. kroczkiem 6-12 cm zarybia sie na wielkich wodach, gdzie ryba ma schronienie naturalny żer, a nie na takich stawikach jak nasze z wydrami jeszcze!!! WYDRA POTRAFI ZJEŚĆ 6-10 KG RYB TYGODNIOWO I TO TYCH MAŁYCH OSŁABIONYCH, DRUGIE TYLE POTRAFI DLA ZABAWY ZAGRYŹC I ZOSTAWIĆ. na kamieniu jest ich kilkanaście, na winku widziałem 4, na chabielicach około 10 w tym młode. Może warto by było je wyłapać i przewieźć na inne wody typu rzeki? znajomi z koła opolskiego tak zrobili na swoim łowisku specjalnym. nie mozna ich zabijać a techniki są dzisiaj takie by je złapać i przewieźć. ale trzeba tylko chcieć. Mam już sporo lat ale chciałbym doczekać czasów by zniknęły wszystkie twarze z zarzadu koła 3 i inni gremie cwaniaczki. by zaczeto w koncu dbac o nas i by nie marnowano naszych pieniedzy!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

adamek




Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:05, 30 Lis 2012    Temat postu:
 
to prawda, zarybianie 6-12cm rybą nie ma sensu bo ona NIE UROŚNIE NA NASZYCH WODACH, NIE MA WARUNKÓW DO TEGO I WYDRY JĄ WYBIORĄ, MOŻE 2-5 % PRZETRWA NIE TRZEBA WCALE MIESIARZY. MIESIARZE U NAS NIE ŁOWIĄ WOLĄ JECHAC NA SULEJÓW CIESZANOWICE , W OPOLSKIE BO TAM RYBA JEST. u nas sie siedzi dla zabicia czasu. i tak bedzie jak zarzad tak nas robi w ch..ja. i nie ma pojecia o polityce zarybieniowej, na takich małych wodach. APROPO NAWET NIE PODALI JAK TAM BADANIA ICHTIOLOGICZNE!!! ryba u nas słabo rośnie i karłowacjieje. NA TAK MAŁYCH WODACH RYBY POWINNO BYC W BRÓD JESZCZE ZA TAKIE PIENIADZE.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

anton




Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:21, 30 Lis 2012    Temat postu:
 
tak jest. RYBY NIE MA I NIE BEDZIE. Chciałem 12letniego syna wciągnąc w łowienie. ale co, 10 razy byliśmy na winku, na kamieniu i chabielicach na zmianę i guzik. 2 brania. a obok nas taka sama bryndza. zabrałem go na sujejów tam dopiero połapał 4 leszcze po 45cm. 2 zabraliśmy do domu. nastepnym razem wziołem go na groble w klukach. porzez 2 godziny 8 brań, złapane 5 karpi po 40 cm jeden 50, dwa liny 42, 48 cm. to jest wedkowanie. skóra chleba, dzżownica z ogródka, klucha z manny na sprężynę -to żadne koszty. wzieliśmy 1 karpia i zapłaciliśmy 12 złotych. i można połapać. można. ale nie u nas na wodach koła 3. STARSZY SYN WYPISAŁ SIE Z 3KI I ŁAPIE TERAZ W OPOLSKIM. zawsze sobie połapie, piekne leszcze karpie amury sandały i szczupaki. zawsze kilka sztuk złapie, zabiera tylko 1 sztukę dla dzieci do jedzenia. DWA RAZY W MIESIĄCU JEDZIE NA RYBY A POŁAPIE ZA WSZYSTKIE CZASY, U NAS TYLU BRAŃ TO ZE 5 LAT NIE BEDZIE MIAŁ CO TAM PRZEZ 2 DNI. MOŻNA W OPOLSKIM POŁAPAĆ. MOŻNA. Maja tam dobre zarządy wedkarskie. MAJĄ. POTRAFIĄ? POTRAFIĄ. NIE CHODZI BY NAŁAPAĆ NIE WIADOMO ILE RYB, ALE BY SOBIE POŁAPAĆ, POHOLOWAĆ NACIESZYC SIE Z BRAŃ. ZABRAĆ MOŻNA 1 RYBĘ. Panowie na walnym zebraniu zarzadu nie moze nas zabraknąc. bo nic sie nie zmieni i tak jak od lat narzekamy tak dalej bedziemy narzekać. ale zaden z tych ludzi nie może zostać, pomietajcie ryba psuje sie najszybciej od głowy, a niszcza ja tez pijawki. pozdrawiam i zycze udanych łowów w opolskiem, na sulejowie i innych wodach, nie na wodach koła 3 bo tu sie nie da połapać i cieszyć sie z brań.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

zdzichu




Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:32, 30 Lis 2012    Temat postu:
 
Racja koledzy. Zarzad koła 3 robi z nas złodziei miesiarzy, kłusowników. DOŚĆ TEGO . ZA NASZE PIENIĄDZE NIE BEDĄ TAK DŁUŻEJ MARNOWAĆ DOBRA WSPÓLNEGO I RZADZIC DALEJ. NIE DAMY ROBIC Z SIEBIE GŁUPKÓW. Inne koła maja mniejsze budżety i połapać na ich wodach można, pobawić się , bran dużo i ryba jest. a u nas żenada. Panowie ciekawi mnie jaką kase zarabia u nas zarzad koła 3. ile ma prezes, a ile ustalił dla innych członków zarządu. słyszałem ze to duże pieniądze, do tego wyjazdy na targi, organizowane spotkania czy połowy tam gdzie jest sporo ryb. Za to co robią z nami wędkarzami powinni oddać te pieniądze na szczytny cel np. głodne dzieci. nie należą im sie zadne pieniądze za taką gospodarke wedkarska. Wedkarze głośno o tym mówia nad wodą, róznych histori się można nasłuchać o przekrętach, każdy psioczy i narzeka bo ma powody, i z imienia i nazwiska padaja dane. ale głośno tego zarzadowi nikt nie powie, bo go bedą później gnebić kontrolami i posiedzieć nad woda nie dadzą, za głupi papierek sie przypieprzą. Takie zarybiania nie maja najmniejszego sensu. Wróciłem właśnie z chabielic. od 6 rano do 14 złapałem 18 karpików od 7 do 17 cm. takie karpiki wpóścili. hanba.hanba. wydry je wybiorą i szczupaki wpierdolą. nic do połapania nie zostanie bo nic nie ma szans urosnąć. Taka naszą kase zmarnowali. tyle kasy z kopalni, z innych wielu kół. marnują pieniądze wszystkich wedkarzy. jeśli sie to nie zmieni proponuję opłacenie składki w innym okregu tam można połowić, bran wymiarowych ryb dużo, Zarzad trzeba wymienić i tych wszystkich znajomków i odsunąć daleko by już nie szkodzili. jeden drugiego po ramieniu klepie i sie popieraja na walnych. Jeśli bedzie trzeba przedstawimy to co sie u nas dzieje złego nawet wyzej w PZW. Czuję ze bedzie sie działo przy wyborze nowego zarzadu oj bedzie sie działo. cierpliwosc wedkarzy juz sie skonczyła!!! Popieram kazdego z wedkarzy a jest nas z 95% wszystkich wedkujących niezadowolonych z zarybień i marnowania naszych wspolnych pieniedzy. nie po to opłacamy składke by ryby 6-12 cm z zarybień jadły wydry i szczupaki, rybostan ubożeje przez taka polityke, my chcemy wedkować, mieć brania, holować ładne ryby, i raz kiedyś spróbować jak smakują. takich kroczków hodowcy za darmo mogą dac po wigilii, po spuszczeniu wody. za nasze pieniądze chcemy łowic a nie utrzymywać zarzad , który marnuje nasze pieniadze i pogarsza stan naszych wód z roku na rok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

marcin m




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZELÓW

PostWysłany: Pią 16:41, 30 Lis 2012    Temat postu:
 
koledzy na walnym nie moze nas zabraknąć. wielu z nas ma już kandydatów, ludzi którzy wiele dobrego dla bełchatowa i okolic zrobili. sa tacy co na hodowli ryb i gospodarce wedkarskiej sie znaja bo przyjechali do elektrowni pracowac z innych okregów gdzie działali z sukcesem. moich znajomych z pracy i z działu jest około 100 niezadowolonych, nad woda co drugi narzeka i stracił cierpliwość. WEDKARZE ZRÓBMY COS DLA DOBRA WSPÓLNEGO. WYBIERZMY NOWYCH ZARZADZAJĄCYCH KTÓRZY ZROBIĄ WIELE DOBRA DLA NAS WSZYSTKICH DLA NASZYCH WÓD, KTÓRZY NIE BEDA MARNOWAĆ NASZYCH PIENIEDZY.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Andrzejłokitoki




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:18, 30 Lis 2012    Temat postu:
 
Widzę że kolega narobił sobie kont i w każdym poście porusza ten sam problem małych karpików, wydr, wędkowania w okręgu opolskim, szczupaków wyjadających karpie. Niech sobie kolega nie zadaje trudu i nie robi tylu kont, bo to widać golym okiem. Jesteś mega miesiarzem i nie zamierzam juz wiecej ci uswiadamiać pewnych rzeczy. Sazany z winka to zostały wyłapana w moment tak samo jak inne zarybienia, aby ryba sie rozeszła po zbiorniku to potrzeba kilku miesiecy, bo takie zamkniecie zbiornika na miesiac czy dwa nic nie daje, zbiornik trzeba zamykac do marca a nie rznac kroczki w listopadzie i grudniu. Zaden szanujący się wedkarz nie siedzi na osadnikach po zarybieniu tylko motloch wedkarski czyhajacy na padline. Kolego te kroczki to na frytke smazysz czy jak?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andrzejłokitoki dnia Pią 20:22, 30 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kologornik.fora.pl Strona Główna -> Wieści znad wody.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin