Wawrzkowizna & Słok

Witaj Arturze Smile

Co prawda w tym roku jeszcze nie wybrałem się ze spinningiem (nad czym bardzo ubolewam) ale w najbliższym czasie postaram się nadrobić zaległości. O Słoku nie będę się wypowiadać, ponieważ dotychczas na tej wodzie wpadają mi tylko okonie. Za to Wawrzkowizne jak najbardziej polecam na szczupaki. Są momenty, że wchodzą częściej niż okonie. Przy odrobinie szczęścia jest także szansa na spory okaz chyba każdego drapieżnika występującego w tym zbiorniku.

Witam,
Panowie jak u was ze spinningiem na Wawrzkowiznie bądź Słoku? U mnie dotychczas co wyprawa to jeden okoń. Ostatnio ładny i pięknie walczący 30 centymetrowy. Tylko co ze szczupakami? Brań zero. Nad wodą również cisza i żadnych śladów czy polowań na drobnicę nie widać. Wina dość niskiej wody, aktualnej dziwnej pogody czy może umiejętności wędkarza słabe? Smile

Głównie pytam o Wawrzkowizne, ponieważ na tym zbiorniku najczęściej siedzę.

Mam jeszcze ważne pytanie odnośnie zachowania odstępów między wędkarzami. Zwłaszcza jeżeli chodzi o spinning. Wiadomo ile mniej więcej taka odległość powinna wynosić. Jak to jest w praktyce? Nie tak rzadko bywały dni kiedy ktoś przychodzi ze spinningiem i zajmuje miejsce 10-15 metrów ode mnie, gdy praktycznie większość zbiornika jest wolna. W dodatku co najgorsze rzuca po skosie przynętą w taki sposób, że wpada ona do wody na wprost mojej osoby. To jest już chyba lekkie przegięcie i totalne chamstwo?
Przyznam się, że raz czy dwa sam trochę zmniejszyłem odległość między wędkarzem ale głównie dlatego, że naprawdę było bardzo mało odpowiednich i wolnych miejsc. Za to rzucałem tylko w te miejsca gdzie wędkarz łowiący obok nie sięgał. Bywały też sytuacje, gdy ktoś z kulturą zapytał czy może zmniejszyć odległość i łowić bliżej mojej osoby. Naturalnie inna sprawa. I oczywiście nikt nikomu nie wchodził w drogę i nie rzucał przynętą pod czyjeś nogi.

Gość

kolego u mnie tez fatalnie...to już 4 wypad ze spiningiem i zero konkretnych efektów...i warzka i słok ;/

Witam, jutro z samego rano wybieram sie na kanał łączący zbiorniki Wawrzkowizna i Słok i mam pytanie. Czy potrzebne jest użycie gliny wiążącej czy jakiejś ziemi w celu obciążenia zanęty czy sama zanęta wystarczy? Dodam, że pierwszy raz będę łowił na kanale i stąd moje pytanie.

Dołączył: 03 Mar 2012 Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

zalezy od metody, napisz cos wiecej to pomozemy.
generalnie glina raczej wskazana

Ja na Wawrzkowiźnie miałem w tym roku dwa wypady ze spinningiem, dwa razy podobna bardzo kapryśna pogoda i dwa razy liczyłem na szczupaka (spore woblery, obrotówki). Efekt to jeden mały okonek i zero innych brań.

Poniedziałek popołudnie ze spinningiem na Wawrzce. Ocieplenie pogody i efekty ciut lepsze. Trzy okonie, największy w granicach 30cm. Szczupaków nadal brak. Używałem sporych woblerów, wahadłówek i nic.

Witam , wiecie może czy bierze biała ryba na słoku lub wawrzce? Smile

Rozmawiałem ostatnio z pewnym Panem, który z reguły łowi na słoku, czasem na wawrzce. I mówił, że zarówno tu i tu słabe brania białej ryby.
Trzeba przyznać, że ten rok nie rozpieszcza wędkarzy Smile

No ja ten rok mam naprwde słaby , niewiem co jest przyczyną moze zbyt duza presja wędkarska na zbiornikach gdzie łowie.

Gość

jeżeli chodzi o białą rybę słok i wawrzka dramat

Witam, pytanie , dość ogólne dotyczy dokładnie kanału wpadającego do Słoku oraz Wawrzkowizny. Nie łapałem tam w zasadzie jeszcze a wiem że sporo osób regularnie tam poławia, jakich gatunków ryb można tam się najprędzej spodziewać ? Z tego co widziałem wędkarze najczęściej łapali na spławiczek bądź spinning.

kiedys bawilem sie tam z okonkami Smile

Okonkami czyli trzeba się liczyć z samą drobnicą okoniową? A jak z innymi gatunkami, płoć, leszcz, jaź, kleń ??