Osadnik Winek

Wysłany: Sob 9:22, 06 Mar 2010 Temat postu: płotka !

Potwierdzam, to jest prawda, od tego roku na naszych wodach nie obowiązuje wymiar ochronnych 15 cm. Nie mniej musimy to robić z rozwagą, gdyż zabieranie wszystkich ryb i często ich marnowanie może doprowadzić do przełowienia danego gatunku. We wszystkim co robimy jest potrzebna rozwaga bo ryby dla nas to dobro wspólne, o które trzeba dbać. Naęzy sobie zadać pytanie czy jestem wędkarzem etycznym ?. Pozdrawiam Prezes Crying or Very sad

Gość

Popieram w 100% Prezesa, jedni łowia po to by sie nachapac i maja pełne lodówy ryb, które w rzeczywistosci i tak kiedys wyrzuca bo stwierdza ze nie zdazyli ich zjesc, inni wedkarze łowia dla przyjemnosci, sportu i rekreacji a przy okazji moga zjesc na kolacyjke swieza rybke, uważam iz gdy bysmy zabierali do domu tyle ryb ile jest nam potrzeba to problem z brakiem poszczegolnych gatunków byłby rozwiazany, no ale niestety mamy to co mamy i tylko moge APELOWAC do sumienia tych co przesadzaja z iloscia, jesli sie nie opanujecie to ryba bedzie dla człowieka tym czym jest juz np.dinozaur, poprostu wyginie, a zarybianie nic tu juz nie pomoże.
Wedkujmy ale pomyslmy o naszych dzieciach i wnukach niech oni tez cos maja, pozwólmy rybom sie rozmnazac, wypuszczajmy zbyt duze ryby np. karp powyzej 6 kg to dobry materiał do rozrodu, wypuscmy go!!!
Ja rozumiem że taka sztuka to nie lada gratka dla wedkarza, ale zawsze mozna zrobic sobie fotke ( aparatem lub komórka) i po sprawie i mamy pamiatke, która mozemy pochwalic sie- chocby na naszej stronie.

Wysłany: Nie 21:03, 07 Mar 2010 Temat postu:

przyjemność czerpie z ryb , mięso ze sklepu Smile

pozdrawiam

Gość

Zwracam sie z uprzejma prosba do naszych władz o jak najszybsze utwardzenie drogi koło zbiornika Winek, w obecnym stanie jest fatalna, praktycznie nie nadajaca sie do użytku dla aut osobowych ( niestety wieszosc wedkarzy takie posiada i skutecznie równa nierównosci w drodze- podwoziem swojego autka).
Jesli chodzi o sytuacje rybostanu na Winku to biora w przewazajacej czesci płocie, presja wedkarska bardzo duza, wiecej wedkarzy niz ryb.

Gość

Witam wszystkich tu wedkarzy, powiem tak: jesli kogos zobacze ze zostawił chocby papierek po sobie to biore telefon, spisuje numery autka, robie fotke komórka i zgłaszam to do naszego koła oraz na policje. Zaczyna sie robis na Winku znów syf, Ci co nie potrafia po sobie sprzatac niech sie wypisza z koła i tyle, moja propozycja dla władz brzmi: złapany wedkarz na smieceniu zostaje bez zadnych tłumaczen wyrzucony z koła i tyle, Ja osobiscie juz ma dosyc sprzatania po kims.
Prosze Panie PREZESIE o taki zapis w regulaminie, napewno bedzie to miało swoje korzysci , pozbedziemy sie wedkarzy smieciarzy, bo niestety juz nieraz widziałem starych wyjadaczy ryb jak odjezdzaja i zostawiaja smieci, ale cżłowiek nie chce komus robic na złosc, ale teraz bede tak robił.
Dla tych co sa zbyt daleko mnie poinformuje iż mam niezły zoom w cyfrówce i moge udowodnic nawet mały smiec, pozdrawiam.
Przydałaby sie juz jakas akcja posprzatania Winku, póki jest tylko syf a nie jak bedzie juz bagno.

Wysłany: Pią 16:18, 12 Mar 2010 Temat postu:

Popieram kolegę, jest dużo śmieci i pozostałości po pobycie nad wodą np resztki z ogniska. Nie jest trudno zabrać po sobie wszystko co niszczy to ładne miejsce. A droga to jeszcze ciekawsze widowisko Wink

trzeba się troszkę pogimnastykować żeby nie zostawić zderzaka a z każdym kolejnym przejazdem jest tylko gorzej. Oby szybko puścił mróz i teren się wysuszył a wszystko samo się naprawi, pozdrawiam.

Wysłany: Czw 22:15, 18 Mar 2010 Temat postu:

czy ma ktos jakies swierze wiadomosci z Winka? czy cos bierze i gdzie i czy warto jech
ac

Wysłany: Czw 22:19, 18 Mar 2010 Temat postu: Winek !

Na Winku bez zmian, presja duża i są brania z różnymi efektami. Co raz lepiej jest na Kamieniu i Chabielicach, także "do wyboru i do koloru:, pozdrawiam Prezes

Gość

Witam Szanownych Kolegów Wędkarzy!!!
Mam tylko jedno pytanie:
Kto jest za wprowadzeniem całkowitego zakazu zabierania złowionych ryb???
Wędkarstwo to sport, a to co się dzieje nad naszymi wodami nie ma nic z nim wspólnego. Skończyły by się teksty w stylu: karta wędkarska musi się zwrócić, te małe rybki to dla kota, moja stara to już ryb ma dosyć, cały zamrażalnik mam zawalony rybami, najsmaczniejsze to te niewymiarowe, jak rybie brakuje 1 cm do wymiaru to trzeba..., itd...
Takim "wędkarzom" najwyższy czas podziękować. Więcej kosztują nas szkody jakie wyrządzają nad wodą, niż warte są te ich składki.
Jeszcze jedno, nie widziałem jeszcze wędkarza, który wypuszczał złowione ryby i zostawiał śmieci nad wodą.
Pozdrawiam

Gość

Zgadzam sie z Moczykijem, te głupie teksty to przede wszytkim od starych wyjadaczy , kótrzy to rzekomo nie wiadomo jakie to juz sztkuki połapali w życiu, ale w rzeczywistosci to ich fantazje, jesli kots naprawde jest wedkarzem z prawdziwego zdarzenia to po pierwsze nie zostawia po sobie smieci ( w sobote byłem na Winku cały dzien, cztery razy zmieniałem stanowisko i na wszystkich posprzatałem, przywiozłem cały wór smieci, i to ma byc w porzadku, obok mnie nie dosc ze łapali pijani to jeszcze zostawili sterte smieci , zreszta podczas łapania było juz u nich duzo smieci a straz sobie przejechała i ma to w dupie, tak naprawde to szkoda aby w ogóle jezdzili i marnowali paliwo i tak nie ma zadnych efektów tych kontroli, zostawiłem specjalnie wedki i odszedłem dalej, myslałem ze straznik który przejezdał zainteresuje sie opuszczonym stanowiskiem alez skad pojechał dalej, Panowie straznicy i tak nie macie pojecia o kontrolach wiec zostanicie w domu z żonami i dziecmi, szkoda naszych składek na wasze przejazdzki , lep[iej zróbcie porzadna droge z tego co przejezdzicie), po drugie wedkarstwo to relaks i sport a nie kłusownictwo, ale po co w ogóle ta gadka jak ktos jest człowiekiem to bedzie a ten co jest cepem zostanie cepem, pozdrawiam

Wysłany: Pon 17:58, 22 Mar 2010 Temat postu:

Wysłany: Wto 9:39, 23 Mar 2010 Temat postu: Brudny Winek

Sznowny kolego, chcę powiedzieć, że czystość na łowisku zależy przedewszystkim od wędkarzy. jenokrotne czy dwukrotne sprzątanie tego problemu nie rozwiąze. Etyka wędkarska i kutura osobista tu się kłania, ale jak będcziemy reagować to z czasem będzie lepiej. Źle się stało, że w sobotę Straż nie reagowała. Była to kontrola z udziałem Komendanta Powiatowego i tym bardziej jestem zdegustowany. Obecnie nie ma problemu paliwa ( temat dotyczył wspólnych kontroli z Komendantem Powiatowym - są uzgodnione wszystkie sprawy). Jako Zarząd Koła mamy wiele uwag do sposopu przeprowadzania kontroli i z naszymi Strażnikaqmi będziemy to zmieniać. (prawdą też jest to, że jeżeli jest bardz dużo wędkarzy to wszystkich nie da się skontrolować). Wiemy, że efekty dają kontrole przemyślane zaplanowane a nie ich ilość. Co do porzadków to z uwagi na zimę nie moglosmy wejść wczesnej z pracami. Zaczynamy od czwartku - od rana. Zapraszam chętnych do pomocy na piątek rano oraz na sprzątanie świata 9 kwietnia(będą ogłoszenia). Smutnym jest to,że na sprzątania organizowane przez Koła wędkarze nie przychodzą. Małymi krokami zrobimy porzadek na Winku. Pozdrawiam Prezes Sad

Gość

WITAM PRZEDE WSZYSTKIM ZARZAD KOŁA I DO NIEGO SIE ZWRACAM WPUSCIE PORZADNA RYBE I W DUZEJ ILOSCI A NIE WPUSZCZACIE PO 100 KILO co na ten zbiornik Winek jest niczym, sami widieliscie to po zawodach ostatnich, takie wyniki powinny Was jako Zarzad zmobilizowac do prawdiwego zarybiania a nie zarybiania na protokołach, co jest niestety prawdziwe, zeby utrzymac taki zbiornik przed kłusownikami trzeba kontrolowac i jeszcze raz kontrolowac a nie objechac zbiornik w koło i nawet niewysiasc z auta, płacimy dosyc wysokie składki w stosunku do małych lub zadnych brań, nie hccecie zarybiac obnizcie składki, a robicie z wedkarzy głupków, jak by było zarybiane to by ryba była i taki wniosek, moze czas na zmiany w zarzadzie?

Gość

Witam, wybieram sie na Winek w najbliższych dniach i chciałbym się zorientować jak z braniami na tym łowisku?
Pozdrawiam

Szanowny "Gościu" z braniami na Winku to jak na zawodach. Dzień wczesniej spławikowcy byli na treningu, jeden z nich złowił łącznie 14 kg ryb (czy jest ryba czy jej nie ma ? - od zarybiania napewno przełowiona).
Drugi temat, to wpuszczamy nie na papierku, tylko rzeczywiście, są na to świadkowie nasi wędkarze. Proszę zobaczyć na stronie w dziale Gospodarka rybacko-wędkarska, na Winek wpuszczono 1200 kg ryb.
To tyle, wiecej w przyszłym tygodniu, bo w tym tygodniu jesteśmy w żałobie. Pozdrawiam Prezes[b][/b]