FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie www.kologornik.fora.pl 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Osadnik Winek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kologornik.fora.pl Strona Główna -> Łowiska

gość
Gość






PostWysłany: Śro 21:52, 14 Kwi 2010    Temat postu:
 
Panie Prezesie niech sie Pan nie zasłania żałoba bo żaloba narodowa to sprawa welkiej wagi, a te 1200 kg ryb to moze wpuszczono ale nie na Winek, byc moze swiadkowie sa ale czy wiarygodni, bo jakos jak ktos sie tu domagał o podanie terminu i miejsca zarybiania to Pan prezes jakos nie dał takiej informacji , czemu? ano dlatego że z tych 1200 kg zrobiło sie 200 kg czemu ? ano treba spojrzec sobie w sumienie i nie wciskac ludziom kitu, bo jak ryba jest to przy takiej presji wedkarskiej jak jest na winku to chociaz raz w tygodniu ktos cos powinien złapac porzadnieszjego, a tak nie ma.
Jesli chodzi o ten trening to brawo szkoda tylko ze tylko tu na forum wyglada tak pieknie bo w rzeczywistosci to jest tragedia, wracajac do tych swiadków przy zarybianiu to sa to ludzie z zarzadu, moja propozycja jest taka jezeli jest Pan taki uczciwy to prosze podac termin nastepnego zarybiania do wiadomosci ppublicznej np. w radiowezle na kopalni i internecie, pozdrawiam i zycze duzo szczerosci
Powrót do góry
Dariusz




Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Śro 10:00, 19 Maj 2010    Temat postu: sposób na klusoli
 
propozycji do przeganiania kłusowników tzw.pseudo--wedkarzy jest wiele,,, mozna powołac w naszym kole dodatkowe siły kontrolujące połowy tzw "CYWILE" może paru kolegów po odebraniu pozwolenia zastanowiło sie nad swoją głupotą, Uważam że osoba wybrana na takiego "Straznika CYWILA" nie płacąc w zamian składki za rok będzie lojalna i wykaże sie swoimi połowami kłusoli,,,Osobiscie nie zabieram nigdy ryb do domu (wegetarianin). Traktuje wędkarstwo jako sport towarzyski a nie jako sposób na przetrwanie a biorąc pod uwage cenę ryby w jakimś supermarkecie no nie tragedia cenowa natomiast złowienie walecznej rybki BEZCENNE.pzdr Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sulmierzyce
Gość






PostWysłany: Pią 12:07, 21 Sty 2011    Temat postu: Krasówka
 
[quote="blondi"]Witam Panie Prezesie.Wśród wedkarzy krąży opinia,że sporo ryby poszlo z Winku po podniesieniu zastawki na moście.tak naprawdę ile w tym prawdy nie wiadomo ale czy nie warto by sie zastanowić nad zabezpieczeniem przed taką możliwością w przyszłości???


Witam. Przypadkiem spotkałem to forum ost. jeden temat krasówki mnie zaciekawił a mianowicie pytania czy coś tam uciekło(z tego co widzę stary temat nie byłem na bieżąco)Very Happy.ale może kogoś zaciekawi: wiem sporo o tej "byłej" rzeczce - po fakcie otwarcia zastawki kilka miesięcy później zaciekawiła mnie opinia ludzi ze widują tam spore ryby. Oczywiście musiałem to sprawdzić. Efekty były niecodziennie. zacznijmy od białych ryb złowienie tam płoci w granicach 0.3- 0,5Kg nie robiło dużego problemu, złapałem tam kilka linów i karasi do Kg. Możecie wierzyc lub nie ale widziałem tam pływające karpie na pewno powyżej 4kg(w wodzie ciężko ocenić), postanowiłem sprawdzić moją ulubiona metodę czyli spinning. po godzinie łapania złapałem kilkanaście okoni "patelniaków". Po tym odkryciu, że na drapieżnika tez można liczyć w tej wydawałoby się ubogiej w ryby wodzie nastepne wypady nastawiłem się typowo na drapieżnika, Efekt kilku wypadów? kilkanaście szczupaków z czego 3 wymiarowe ale to jakie, w granicach 2,3 Kg, złapałem też kilka ładnych okoni koło 0,5kg. Na pytanie czy uciekła jakas ryby z winku chyba w miarę odpowiedziałem:) pozdrawiam wytrwałych,którym będzie sie chciało to czytaćSmile
Powrót do góry

marcin




Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Nie 12:06, 23 Sty 2011    Temat postu:
 
Kiedy Byłes nad Krasówka i w ktorym miejscu? z góry dzieki za odpowiedz. Pozdro!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sulmierzyce
Gość






PostWysłany: Pon 13:02, 24 Sty 2011    Temat postu:
 
Kiedy Byłes nad Krasówka i w ktorym miejscu? z góry dzieki za odpowiedz. Pozdro!!

-Pisałem o czasie przed regulacją teraz jest puszczona nowym korytem beton!!
-A odcinek to 2km od winku i dalej w dół rzeki, w starym korycie były doły do 2m, zakola itd. teraz to już łapanie jak w "wannie" ale i tak słyszałem że łapią jazie i płotki. Pisałem o tym temacie bo przed tą sytuacją złapanie ładnego drapieżnika na winku czy białej ryby było rzeczą normalna nie to co teraz! może to tez przez te tłumy, albo "wędkarzy" którzy jakby mogli to by slimaki do siatki tez wrzucali Very Happy

Ps: Mam 2 pytania: 1. jak z drapieżnikiem na Słoku? i 2. Święte Ługi kolo Szczercowa zrobili tam jakiś rezerwat wolno łapać czy nie ?
Powrót do góry

dmnk1983




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Pon 16:46, 24 Sty 2011    Temat postu:
 
Ps: Mam 2 pytania: 1. jak z drapieżnikiem na Słoku? i 2. Święte Ługi kolo Szczercowa zrobili tam jakiś rezerwat wolno łapać czy nie ?


odp 1 : do 30 kwietnia zakaz połowu drapieżnika ale na spławik ładne oknie biorą 25-30 cm na czerwonego robala Smile z tego co słyszałem od sąsiada i na warzce też

odp 2 : 50 złotych kosztuje pozwolenie na rok płatne w nadleśnictwie Bełchatów kolo nowego świata i śmiało można łowić ja generalnie tam byłem dwa raz i już tam nie pojadę bo cały czas biorą sumiki karłowate słyszałem ze jest tam dużo szczupaków i to okazy bo 6-8 kg ale trza pontonem wygumkować na środek bo z brzegu to szału nie zrobisz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sulmierzyce
Gość






PostWysłany: Pon 18:09, 24 Sty 2011    Temat postu:
 
50 złotych kosztuje pozwolenie na rok płatne w nadleśnictwie Bełchatów kolo nowego świata i śmiało można łowić.

To mówisz ze normalnie można łapać? wiem ze poszła wieść ze jest zakaz było coś takiego czy mam złe informacje? Słyszałem też ze padło dużo ryb którejś zimy w tym wyjeli szczupaka który mógłby się "pośmiać" z naszego obecnego rekordu.
Ja często jeździłem na Ługi 4 czy 5 lat temu ogólnie to uwielbiam spining, i nastawiałem się tam tylko na szczupaki chodź tak jak mówisz widziałem jak dziadki łapali po 100-200szt sumika(jak mówili na konserwy)Very Happy a co do szczupaka wtedy to był tam raj pięknie ubarwiona ryba tam jest, rzadko kiedy były zerowe wyniki żadnego okazu nie złapałem ale miałem kilka powyżej 3,4kg na nasze okolice to i tak było coś. Widziałem jak wyciągali większe sztuki ale to na żywca, ze spiningiem było tam ciężko mało stanowisk jak jest teraz? jest gdzie pospiningować ? a co do pontonu to sam kupiłem go specjalnie na tą wodę niestety zaraz po tym wprowadzili zakaz połowu tą metodą! coś się zmieniło?

A jak ze spinningiem w tamtym sezonie na Słoku???
Powrót do góry

dmnk1983




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Pon 19:08, 24 Sty 2011    Temat postu:
 
z pontonu można od świtu do zmierzchu a co do zakazu masz racje ze nie można było łowić ponieważ woda zamarzła i była śnięta ryba mianowicie podusiły się bo nikt lodu nie skuł generalnie łowisko jest bardzo czyste oczyścili trochę z mułu no i stanowisk jest od cholery dla spinningistów czy też zwolenników moczenia tzw kija z tego co mi sąsiad mówił z nadleśnictwa to sporo wpuścili lina i karpia tam zawsze woda jest zamulona wiec dla lina raj ale i tak słyszałem ze najlepiej to walić na żywca albo spinning bo szczupaki tam są takie co nie jedna woda w naszym okręgu może tylko pozazdrościć a wracając do pontonu to śmiało możesz się wybierać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

dmnk1983




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Pon 19:11, 24 Sty 2011    Temat postu:
 
sąsiad mi jeszcze mówił ze nie jedna wędka tam pływa bo nie jeden przyjechał z gruntu połowic i uwiesił się sumik a wiadomo to małe wiec brania nie zawsze się ujrzy i w tym momencie w sumika uderzał szczupak wiec mówił ze ułamek sekundy i koleś do domu wracał bez wędki i ryby Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sulmierzyce
Gość






PostWysłany: Wto 11:43, 25 Sty 2011    Temat postu:
 
sąsiad mi jeszcze mówił......

Tak jak mówisz to typowy staw linowo - szczupakowy, jak złowić dużego szczupaka w naszym bezrybnym okręgu!!! to tylko tam. Ja sporo się nakombinowałem żeby "odczytać" tą wodę. Było widać wyraźne spławianie się dużych szczupaków na płyciznach nawet w samo południe 30,40 m od brzegu no ale 'rzucało się mu czasem na łeb" i żadnej reakcji. Jakaś Kilówka to wiadomo czasem się skusiła na woblera czy obrotówkę. Zastanawiałem się co one tam żrą przecież niby pływa tam sam sumik bo nic innego na spławik nie mogłem złapać. Jak się okazało przypadkiem zobaczyłem jak gościu na parasolke pod krzakami nałapał pół wiaderka malutkich karasek złocistych 2,3 cm. czemu na wędkę nie chcą brać? tego nie wiem. Od tej pory na płytkie wodzie zacząłem łapać na małe błystki złote czy miedziane najlepiej nr1 prowadzone przy samej powierzchni. i to było to efekty nieporównywalne do dużych przynęt. Problem był tylko z podaniem jej na dużą odległości a raczej z wyciągnięciem większego szczupaka z tych chaszczów na żyłkę 0,14 czy 0,16. No ale mimo wielu zerwanych przynęt zabawa była przednia:D A i najlepsze było tam,że wtedy było mało miejsca może kilkanaście stanowisk gdzie można było porzucać bez woderów,a idą przed Tobą dwaj czy trzej panowie ze spiningiem z topornym sprzętem spieszą się żeby jako pierwsi "wyłapali swoje" a kiedy nic nie złapią oni już siedzą przy swoich sumikach a Ty na spokojnie wracasz z ładną 4 pod ręką ich miny-widok bezcenny:D pozd.
Powrót do góry

marcin




Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Śro 11:45, 02 Lut 2011    Temat postu:
 
Witam.
Dzieje się tam coś na winku? Warto jechac zeby sie pobawić? Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

dmnk1983




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Pią 9:12, 04 Lut 2011    Temat postu:
 
sporadyczne brania płoci i karasi a poza tym to nic szczególnego nie bierze pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

mieszkaniec kleszczowa
Gość






PostWysłany: Śro 22:20, 09 Lut 2011    Temat postu: winek - koniec wedkarstwa
 
witam, zwracam sie do naszego niezastapionego zarzadu z kwestia zmarnowania zbiornika Winek. Wyjasnie pokrótce o co mi chodzi: jestem wedkarzem od kilkudziesieciu lat, a na Winku łowie od samego poczatku jego powstania, nie trudno mi jest zaobserwowac zmiany na gorsze , niestety. Do 2009 roku Winek był oblegany przewaznie przez stałych bywalców, rzadko mozna było napotkac obca twarz, obecnie od 2010 r gdy to zarzad podjał decyzje o przyznaniu statusu Winkowi zbiornika specjalnego, ludzi jest masa ( podejrzewam za w tym roku miesiarze dadza rade wytepic cały rybostan ) , pozwolenia jakies ok .500 szt. sprzedano innym spoza koła, a moze wiecej ? przyjezdzaja ludzie którym Winek był kiedys obcy i niepodrodze, teraz siedza całymi dniami neca i neca i wyciagaja karpie poza limitem wagowym i ilosciowym ( a straz ma to gdzies, sam zrobiłem taki mały tescik: gdy zobaczyłem nadjezdzajca straż zacząłem szybkim krokiem odchodzic od wedek, sraz przejechała i tyle, tak KŁUSOWNICY mozecie na legalu kłusowac, straz nikogo nie sprawdza, jezdza zeby paliwo wyjezdzić ) aha jeszcze jedno czy nasz Pan zapracowany skarbnik nie jest juz zmeczony tym co robi? moze mozna by go zmienic? bo opłata za karte kojarzy mi sie czasami komuny, i na koniec Panie Prezesie jesli od nastepnego 2012 roku dalej bedziecie sprzedawac pozwolenia ludziom spoza koła to Winek mozna juz w tym roku zamknac bo szkoda tych ryb, a cel zbiornika specjalnego mija sie z rzeczywistoscia, pozdrawiam
Powrót do góry

dmnk1983




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Czw 9:31, 10 Lut 2011    Temat postu: Re: winek - koniec wedkarstwa
 
mieszkaniec kleszczowa napisał:
witam, zwracam sie do naszego niezastapionego zarzadu z kwestia zmarnowania zbiornika Winek. Wyjasnie pokrótce o co mi chodzi: jestem wedkarzem od kilkudziesieciu lat, a na Winku łowie od samego poczatku jego powstania, nie trudno mi jest zaobserwowac zmiany na gorsze , niestety. Do 2009 roku Winek był oblegany przewaznie przez stałych bywalców, rzadko mozna było napotkac obca twarz, obecnie od 2010 r gdy to zarzad podjał decyzje o przyznaniu statusu Winkowi zbiornika specjalnego, ludzi jest masa ( podejrzewam za w tym roku miesiarze dadza rade wytepic cały rybostan ) , pozwolenia jakies ok .500 szt. sprzedano innym spoza koła, a moze wiecej ? przyjezdzaja ludzie którym Winek był kiedys obcy i niepodrodze, teraz siedza całymi dniami neca i neca i wyciagaja karpie poza limitem wagowym i ilosciowym ( a straz ma to gdzies, sam zrobiłem taki mały tescik: gdy zobaczyłem nadjezdzajca straż zacząłem szybkim krokiem odchodzic od wedek, sraz przejechała i tyle, tak KŁUSOWNICY mozecie na legalu kłusowac, straz nikogo nie sprawdza, jezdza zeby paliwo wyjezdzić ) aha jeszcze jedno czy nasz Pan zapracowany skarbnik nie jest juz zmeczony tym co robi? moze mozna by go zmienic? bo opłata za karte kojarzy mi sie czasami komuny, i na koniec Panie Prezesie jesli od nastepnego 2012 roku dalej bedziecie sprzedawac pozwolenia ludziom spoza koła to Winek mozna juz w tym roku zamknac bo szkoda tych ryb, a cel zbiornika specjalnego mija sie z rzeczywistoscia, pozdrawiam




Zgadzam się z kolegą w 100% sam byłem świadkiem jak straż zrobiła sobie tylko objazdówkę bez sprawdzania kart czy nawet wysiadania z auta zresztą poruszałem to już w innym temacie a co do reszty tak wędkarzy przybywa ale jak to jest Panie Prezesie ze winek miał być tylko dla kola Górnik a sprzedaje się obcym zezwolenia czyżby znowu sprawdzało się powiedzenie ze raczka rączkę myje ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

marcin




Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Czw 15:02, 10 Lut 2011    Temat postu:
 
Prawda jest taka żę każdy z zarządu ma to w dupie. Lepiej jest się bawić za kase ze składek. A jeżeli chodzi o pana skarbnika P. to jego podejście do osob ktore opłacają składki pozostawia wiele do zyczenia, delikatnie mówiąc kawał chama. W naszym związku nie bedzie dobrze puki sie nie zmieni zarząd zarówno w piotrkowie jak u u nas. Ci ludzie są juz wypaleni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kologornik.fora.pl Strona Główna -> Łowiska
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 5 z 12

Wyświetl posty z ostatnich:   
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin